weekendowy parowóz

weekendowy parowóz

Parowozy powróciły do planowego ruchu! Jak ja się cieszę!!! Wreszcie się udało i znów Parowozownia w Wolsztynie jest jedyną czynną parowozownią na świecie z regularnymi przejazdami parowozów 😀 Kilka lat to trwało, ale wreszcie spółka, samorządowcy i kto tam jeszcze poszli po rozum do głowy, żeby zachować nasze dziedzictwo, z którego możemy być dumni! I wreszcie nie skończyło się tylko na słowach 😉 To, co ukatrupili kilka lat temu, nareszcie ożyło 😉 To najlepsza wiadomość w tym roku jak dotąd 🙂

ol49-59 na szlaku

Parowozów na świecie wyprodukowano wiele, ale te polskie są zdecydowanie z nich wszystkich najpiękniejsze! Nawet tendrem do przodu! 😉

ol49-59

lutowy parowóz

lutowy parowóz

Mimo dość kiepskiej pogody tego dnia, super było znów wyjść na szlak i pogonić Oelkę w postaci Pyry, Franka i Koziołka. Światło nie było takie złe jak się z początku wydawało, a mi zostało jeszcze tyle pomysłów, że po tylu latach ganiania, nadal mi się nie nudzi 😉

parowoz Ol49-59

parowoz Ol49-59

Takie widoki wynagradzają wszelkie niedogodności, jakie się po drodze zdarzają, na przykład zaliczenie gleby na błotnistej skarpie, no bo po co iść schodkami, prawda? 😉 No dobra, zdawało mi się, że ze schodków nie dojdę w miejsce, które sobie upatrzyłam, a błocko nie zdawało się aż tak zdradzieckie, żeby zjechać po nim na tyłku trzy metry 😉 Cóż, blondynka potrafi 😉 A teraz proszę szanownej publiczności wracamy do zdjęć 🙂

parowoz Ol49-59

parowoz Ol49-59

Na koniec, jak zwykle bardzo spontanicznie, mimo przemarznięcia, pognałam jeszcze do Grodziska 🙂 Warto było!

parowoz Ol49-59